sobota, 23 lutego 2013

Od Picallo

Przechodziłem obok jakiegoś lasu. Usłyszałem wycie innych wilków. Od razu pobiegłem w tamtą stronę. Kiedy znalazłem się już na małej polance otoczyło mnie kilka watah warcząc i skradając się. Nagle z tłumu wyszła jakaś jakaś szara wilczyca. Od razu się w niej zakochałem. Nagle wyrwała mnie z zamyśleniu jednym mocnym drapnięciem. 
- Ał! A to za co?! - zapytałem. 
- Czego tu chcesz? 
- Ja niczego, szukam tylko watahy. 
- To sobie dalej szukaj. 
- Ale, a em...mógłbym dołączyć do waszej? 
- Waszej? Chyba do mojej. 
- Mógłbym? 
Spojżała na mnie srogo. Chwilę pomyślała po czym odparła zrezygnowana. 
- A dobra... 
- Dzięki! Dzięki! 
- No chodź już. 
W drodze do watahy zapytałem. 
- Jak masz na imię? 
- Windstream. 
- Ładnie.
------------------------------------------Windstream, dokończysz?------------------------

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz